Łączna liczba wyświetleń

niedziela, 26 października 2014


POLSKA - KRAJ W KTÓRYM MIESZKAMY


Znana, niezwykła osoba.

Dzisiejszy temat warsztatów Dziecko na Warsztat w Podróży - edycja II, dotyczy naszego miejsca zamieszkania i urodzenia ;)! Polska. Dotyczy również znanej niezwykłej osoby.
Ja wszystkich przepraszam bardzo, ale nie mając wyjścia, dla nas niezwykłą istotą będzie, jest.... RYBA....

Nasz warsztat zaczął się nieświadomie, właściwie już w wakacje. Najpierw na Mazowszu, potem na Podlasiu, następnie pojechaliśmy na wczasy na Mazury.
Wszędzie woda, możliwość łowienia ryb przez tatę przy, gorącym dopingu dzieci.
Co tu dużo mówić - wróciliśmy z potężnym wirusem, który trwa do dziś i jemu podporządkowana jest każda zabawa i wybór rzeczy nowej czy motywu ;). Wirus ten nazywa się RYBY ;)! Ryby, wędka, haczyk, zanęta, przynęta, podbierak, spławik, leszcz, sum, lin, szczupak, okoń, karp, gumowa rybka... To pojęcia, które w naszym domu brzmią na co dzień.

Nie mogłam pominąć tego tematu obojętnie, wobec czego, dziś dla nas Polska to stawy na obrzerzach Warszawy, Bug na Podlasiu i jeziora na Mazurach ;)! I wszechogarniająca...ryba.
Mapę Polski już znamy, obejrzeliśmy sobie dokładnie, ale co jest najważniejsze?? Jeziora w których się łowi ryby!

Kolory Polski też przemyciłam, ale " mama, szczupak jest szary, a jezioro niebieskie". OK ;).

Hymn Polski... Podczas śpiewania zostałam poproszona o zaśpiewanie piosenki o rybaku i rybach... Hymn zakończyłam więc... Księżyc raz odwiedził staw
            Bo miał wiele ważnych spraw.
            Zobaczyły go szczupaki,
            Kto to taki, kto to taki?
            Księżyc na to odparł szybko
            Jestem sobie złotą rybką.
            Słysząc taką pogawędkę
            Rybak złowił go na wędkę.
            Dusił całą noc w śmietanie
            I zjadł rano na śniadanie ;).

Dla moich dzieci, Polska, to oczywiście ich Warszawa, z którą zapoznaję ich niezmiennie , opowiadając legendy, pokazując ważne miejsca i architekturę, pomniki, pałacyki, parki. Ale także każde możliwe miejsce, gdzie wyjeżdzamy na wakacje - Morze nasze Bałtyckie, rzeka na wsi - Bug, jeziora mazurskie. Teraz wszystko odbierają poprzez pryzmat, czy są tu ryby. Wiadomo, las ich nie interesuje, chociaż fajnie jest znaleźć grzyba, łąka tylko jeśli prowadzi do wody, a miasto.... cóż... z zaimprowizowaną wędką, gumowymi rybkami i możliwością otaczania się przestrzenią, gdzie można te ryby "łowić", jest akceptowalna ;).

Ponieważ poprzedni nasz warsztat nie zawierał prac plasycznych, tym razem postanowiłam oprzeć się głównie na nich.

Tak więc oto wyglądał nasz warsztat w tym miesiącu. Proszę obejrzeć, ponieważ słowa będą bardzo monotonne ;) ryby, szczupak, sum, lin, hak, węd.....

To nasze zaimprowizowane wędki. Mamy ich mnóstwo, ale te są najnowsze. Mamy nawet takie, w których dziadek wystrugał drewniane haki z dziurkami na przywiązanie do kijków sznurkiem- niestety zdjęć brak.
Z tymi się nie rozstają ;).





Nasze ogromne pamiątki z mazur - rybki maskotki ;). Nieodłączne ;). Niestety na kiepskim tle... ale patrzcie na ryby ;). Kuba nie chciał swojej pokazać, ma ją w torbie u nóg.




Zrobiliśmy rybki z koralików do prasowania ;).












Ulepiliśmy rybki z gliny - wg Pana Robótki - pojemniczki na długopis, szczoteczkę do zębów, ołówek.











Pomalowaliśmy farbami w pędzelku - bardzo fajny przyrząd - zapewnia długą i kapitalną zabawę, ale brudzi tak samo, jak zwykłe pędzle ;).










Wyszliśmy troszkę poza temat, bo rozszerzyliśmy temat ryb, żyjących nie tylko w polskich wodach, ale i na świecie.
Obejrzeliśmy sobie, gdzie na żyją rybki, na globusie.



I zrobiliśmy akwarium w pudełku plastykowym z wykorzystaniem plasteliny.



















Moje dzieci wpadłu tak w temat ryb, że ciągle każą sobie pokazywać rybki, wędki , haczyki w internecie.
I tak doszła nam niezła lakcja nauki literek. Ponieważ cierpliwość moja jest mocno zachwiana w niektórych momentach jojczenia, więc napisałam dzieciom na kartce, co mają wstukiwać, gdy chcą coś konkretnego zobaczyć i kazałam samym sobie wpisywać hasła.
Do tego doszło, że znają już większość liter ;), bez patrzenia do kartki ;).







A to nasza ogromna podłogowa kolorowanka ;)!



Nasze poznawanie rybek to jeszcze przeróżne foldery, filmy o oceanach, tworzenie własnych albumów z wybranych przez dzieci obrazków drukowanych z internetu...

Zapraszam za miesiąc na wędrówkę już po innych kontynentach ;).

A oto nasze logo, pod patronatem Sabinki - Projekt Londyn - pomysłodawczyni projektów.




Tutaj zapraszam do obejrzenia postów na blogach innych mam.


21 komentarzy:

  1. ale się u Was działo :) a tak znanej postaci jeszcze nie znałam ;) grunt to dobra zabawa!

    OdpowiedzUsuń
  2. Magda :) u nas też wciąż tatę pytają kiedy ich na ryby weźmie. Pewnie dopiero na wiosnę. A co do ryb to wczoraj właśnie otworzyło swoje podwoje Afrykarium Wrocławskie - będziecie musieli je chyba odwiedzić, bo tam ryb i innych stworzeń cała masa :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Ooo, Twoje dzieci polubiłem kota, którego miałam w dzieciństwie. Dzieliłyby z nim miłość do ryb. On zawsze śledził mojego dziadka, gdy szedł nad Łynę na ryby i... cichaczem wyciągał lupą z kaski złowione małe rybki- takie na żywca na szczupaki;) Bardzo zaskakujący warsztat i przyjemnie się czyta. A pomysł na gliniane pojemniczki fajny. Chyba rozpatruje dzieciom glinę;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Pasja wędkarska rośnie ciekawe co za rok pewnie będą chcieli karty wędkarskie wyrabiać :-D

    OdpowiedzUsuń
  5. Super warsztat tyle twórczych działań z dziećmi. Podkradnę kilka pomysłów moje dzieci będą zachwycone. Pozdrawiamy!!!

    OdpowiedzUsuń
  6. Bardzo ciekawa interpretacja tematu )))

    OdpowiedzUsuń
  7. Superaśne te wasze słynne polskie ryby! Pozdrowionka!

    OdpowiedzUsuń
  8. Co za rybi szał! Fajnie zabawy widać rybe można dostrzec wszędzie :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Ależ piękne prace :-D Widać, że to był pracowity miesiąc.

    OdpowiedzUsuń
  10. Ile warsztatów :D PIĘKNIE!!!!
    Co to sa te koraliki ???? fantastyczna sprawa :-))))
    A pojemniczki na długopisy superaste!!!
    BRAWo!!!

    OdpowiedzUsuń
  11. Polskie ryby to jest to! Świetny temat przewodni. Uwielbiamy podczas wakacji nad morzem przyrządzać świeże ryby z porannego lowu. No nie ma nic lepszego!

    OdpowiedzUsuń
  12. ryby gumowe - robią wrażenie :) ale nie tylko one. Cały warsztat super ciekawy! pan Robótka w naszym domu jest wciąż przekręcany jako pan Brokułka

    OdpowiedzUsuń
  13. Bardzo podoba mi się Wasze akwarium.:) w temacie ryb mam niewiele do powiedzenia ale podziwiać mogę:)

    OdpowiedzUsuń
  14. Ciekawa interpretacja tematu ;) Istna rybomania u was w domu :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Jakie świetne rybki :) Takiej znanej osoby się nie spodziewałam :D

    OdpowiedzUsuń