Łączna liczba wyświetleń

wtorek, 15 kwietnia 2014



BAJKI Z AUSTRALII I Z OCEANII




Wiek dzieci:
Kuba i Bartek 4,3 latka, Maciuś 2,10 latek.

Książki z których korzystaliśmy:

Atlas Świata - Australia wyd. LektorKlett
Ilustrowany Atłas Świata a puzzlami
Mój pierwszy Atlas Świata z naklejkami
Ilustrowany Atlas Świata wyd. Papilon
Wielki Atlas Małego Tygryska, Janosch
Baśnie Świata wyd. SBM
Księga Krajów i Kontynentów
52 Historie o Zwierzętach, Ewa Mirkowska
366 i Więcej Opowieści o Zwierzętach, Andree Bertino i Fredo Valla


Poznawanie bajek australijskich i z Oceanii to była dla nas ogromna zabawa ale również i fascynacja ;)! Szczególnie lotopałanką i surfowaniem ;).

Zanim zaczęliśmy czytać konkretne książki, poznaliśmy atlas świata, pokazałam dzieciom inne kontynenty i krótko sobie omówiliśmy co to jest ląd, wyspa, ocean, morze i jak to się odnosi do mapy czy atlasu. Wcześniej już troszkę bawiliśmy się globusem, więc dzieci mniej więcej wiedziały jaki jest układ kontynentów.
Podczas naszych zabaw, poznaliśmy również charakterystykę Australii i Oceanii, ludność, zwierzęta, roślinność. 
Największe wrażenie na dzieciach zrobiły zwierzęta, a głównie lotopałanka a także surfowanie na desce. Miny moich synków, jak im opowiadałam o surfowaniu, o deskach, o falach, o płynięciu na fali - ach! bezcenne ;)!

Nie poprzestaliśmy na jednej australijskiej bajce. Pani w bibliotece specjalnie dla mnie odkładała książki i wita nas już szeroko uśmiechniętym Dzień Dobry, a dzieci w bibliotece czują się już jak u siebie ;).

Obejrzeliśmy Australię i Oceanię na mapach wszystkich atlasów świata, jakie zdobyliśmy ;).





















Zapoznaliśmy się ze zwierzętami, żyjącymi w Australii. Cieszę się bardzo, że dzieciaki już wiedzą, gdzie żyją kangury, koala, kiwi, papugi, lotopałanki, kolczatki, emu, krokodyle. I nareszcie wiemy co to są torbacze, których w Australii jest wiele rodzin ;). 
Nasze serce skradła jednak lotopałanka. Zwierzątko, które ma między kończynami przednimi i tylnimi fałdy skóry, które powodują, że kiedy skacze, rozpościarają się tak, że robi wrażenie że lata. Jest w stanie pokonać około 50 m. jednym skokiem.






Roślinność też w Australii i Oceanii jest niespotykana dla nas. Zainteresowało bardzo drzewo korkowe, eukaliptus, rafa koralowa, która dla moich dzieci jest jeszcze roślinno zwierzęcym tworem ;).



Księga krajów i kontynentów, bardzo dopasowana wiekowo dla moich dzieci, w zasadzie całkowicie opowiedziała nam o Australii, ludziach tam żyjących, zwyczajach, kulturze. Genialna książka wprowadzająca w świat kontynentów ;)!











Opowiedziałam dzieciom o surfowaniu na desce. Obrazowo opowiedziałam ;). Jak podpływa się pod falę, jak na nią czeka, jak ona nadpływa i staje się na desce a potem płynie z jej ruchem i ucieka przed zalaniem ;). 



A dzieciaki słuchały z otwartymi buziami i chłonęły a potem.... a potem razem pływaliśmy, próbowaliśmy, naśladowaliśmy ;). Poparłam moje opowiadanie filmami puszczonymi z sieci a także filmem Na fali - animowanym o pingwinkach ;).



A tak my się bawiliśmy ;)








Druga książka, którą jestem zachwycona, a także moje dzieci, to Wielki Atlas małego Tygryska, Janoscha.




 Podczas przygód tygryska poznajemy różne kontynenty i kraje. Czytamy i poznajemy ;). O Australii jest w sumie niewiele, ale książka jest bardzo ciekawa.

Czytaliśmy także bajki z Baśni Świata pod redakcją Elżbiety Wójcik.




 " Chłopiec w skórze węża" oraz nowogwinejską "Jak Mamba znalazł wielki skarb". Obie bajki niewiele opowiadają o Australii ale traktują o ludziach, którzy tam mieszkają i troszkę o ich życiu...

Znaleźliśmy jeszcze wśród naszych książek dwie pozycje, o zwierzątkach. "52 historie o zwierzętach" 



a także "366 i więcej opowieści o zwierzętach".




 Czytaliśmy opowiadanie o kangurach, koala i wężu "Kieszeń Kangurzycy". Przybliża to opowiadanie, zwierzątka, ich zwyczaje oraz roślinność australijską. Bardzo ładne to są opowiadania ;). 

Na koniec przekopaliśmy nasze zbiory figurek żeby zrobić małą makietkę i bawić się zwierzątkami pochodzącymi z Australii. Ale okazało się, że nie mamy ani jednego zwierzęcia  australijskiego. Zrobiliśmy więc małą makietę rafy koralowej z wielkimi korolowymi rybami i żółwiem, którego mieliśmy ;)!
















Braliśmy też udział w zajęciach Bajki dla Dzieci w Arkadach Kubickiego podczas Festiwalu Bajek. 



Jeden pan, opowiadał bajki tak, że dzieci przez dwie godziny siedziały jak zaczarowane i słuchały! I dorośli też słuchali. Niesamowity człowiek. Już minęły dwie godziny, już chcemy kończyć, a dzieci wołają " jeszcze", na co pan odpowiadał " dobrze, jeszcze jedną ". I tak opowiedział "jeszcze jedną" bajkę razy 4 ;).







A  w przerwie między bajkami budowaliśmy z wielkich klocków drewnianych, których było niezliczenie dużo ;).






Zajęcia przeprowadziliśmy pod patronatem Grupy "W 7 bajek dookoła świata". Nasze logo:


Zapraszam do obejrzenia postów innych mam, biorących udział w przedsięwzięciu bajkowym, oto linki:






6 komentarzy:

  1. Fajnie! I ta rafa - piękna :)

    OdpowiedzUsuń
  2. wynotowuję książkowe inspiracje :) Piękna rafa!

    OdpowiedzUsuń
  3. A u nas na to latające cudo chłopcy mówią wiewiórczak :D
    Rafa pierwsza klasa i jaka niskobudżetowa uwielbiam takie projekty!

    OdpowiedzUsuń
  4. Swietna rafa i bardzo ciekawy ksiegozbior!!!

    OdpowiedzUsuń
  5. Ilość książek imponująca, a stworzona makieta rafy też całkiem fajna. No i te próby serfowania - czad

    OdpowiedzUsuń
  6. ale książek!!! super i rafa bombowa!

    OdpowiedzUsuń