Łączna liczba wyświetleń

niedziela, 22 czerwca 2014


WARSZTAT WARSZTATÓW CZYLI TEMAT DOWOLNY

NASZE PASJE ;)


W warsztacie warsztatów chciałam pokazać Wam coś innego niż do tej pory. Chciałam Wam pokazać MOJĄ PASJĘ. Nie jest to jednak temat rozbieżny z założeniami tego projektu, gdyż dzieci moje są ściśle zaangażowane w moją pasję ;)! 
Oraz PASJĘ obecną MOICH DZIECI ;). Hobby mojego męża już pokazywałam w innym poście ;) - wędkowanie ;).



Moja pasja to nic innego jak dzieci, książki i dłubanie plastyczne ;)!
A teraz chcę Wam troszkę o tym opowiedzieć, ponieważ zdjęcia nie wyrażą w pełni słów, które odzwierciedlają to co kocham.
Chciałam Wam pokazać jak trzy odrębne rzeczy połączyłam w całość i co z tego wynikło ;).

POMYSŁ, MARZENIE I REALIZACJA

Jakiś czas temu nastał w moim życiu moment, kiedy dzieci zostały odchowane ( wszystkie pokończyły 3 latka), wszystkie idą od września do przedszkola a ja powinnam wrócić do pracy. Jestem z wykształcenia pedagogiem i przed ciążami pracowałam w szkole, jednak dobrze się tam nie czułam. Zjadał mnie system, układy i układziki, babskie towarzystwo ze wszech stron (a wiadomo co potrafią kobiety zamknięte w swoim środowisku ;)) oraz ramy - ramy ograniczające, każące się trzymać ściśle określonych norm, nie wybiegać poza szereg, nie kombinować ani za bardzo nie wymyślać, ot tak w granicach tego co znane...
I już miałam wypisane podania o pracę, CV, listy motywacyjne... aż którejś nocy obudziłam się z gotowym planem tego co chciałabym w życiu robić. Tak po prostu! Usiadłam, spisałam to, ładnie ułożyłam w zdania, omówiłam z najbliższymi czy za bardzo się nie wygłupiłam ani nie dałam ponieść fantazji. Okazało się, że WSZYSCY! stwierdzili, że pomysł jest super, tylko ciekawe czy ktoś to będzie chciał...
Następnego ranka rozpoczęłam szturm po wszystkich znanych mi miejsc związanych z moim pomysłem. Dostałam koszyk nadzieii i zapewnień, że doskonała inicjatywa i.... czas oczekiwania na decyzję osób decyzyjnych. Od spotkania do spotkania, od ponownego omawiania do omawiania, po półtora miesiąca marzenie stało się rzeczywistością! Nie musiałam wracać do szkoły ;).

I tak, wymyśliłam sobie pracę marzeń łączącą w sobie wszystkie moje pasje! Wszystkie!

A co to było? To pomysł na kącik dziecięcy w księgarni, taki, do którego zawsze mogłyby przyjść mamy ze swoimi dziećmi, by odpocząć, poszukać książki w spokoju, a w tym czasie dzieciaki byłyby zajęte przez wykwalifikowaną obsługę, miłą, uśmiechniętą i twórczą.

Tak to sobie wymyśliłam. Jeszcze dodałam do tego zajęcia literackie i warsztaty teatralne, plastyczne dla dzieci indywidualnych, dla grup przedszkolnych i szkolnych, szeroką profesjonalną wiedzę na temat literatury dziecięcej i młodzieżowej oraz klimat- stoliczki z pufami, kolorowanki, kredki i klocki na codzień ;)!
Jestem jeszcze na starcie ale dano mi zielone światełko. MATRAS - KSIĘGARNIE to zrobił a w zasadzie jedna Pani, moja obecna szefowa. Dlatego nigdy nie przestanę być wdzięczna ludziom, którzy otworzyli się na ten pomysł, którzy pozwolili mi marzyć i działać, którzy rozumieją potrzeby duchowe rodzin z dziećmi i otwierają przed nimi ramiona.
Wiadomo, że to nie stanie się od razu, a przyświecają temu różne cele i różne zadania, jednak wierzę, że taka KSIĘGARNIA MOICH MARZEŃ powstanie i będą mogły z niej korzystać i moje dzieci! Howg!

A! Zapomniałam tylko powiedzieć, że firma nie dość, że przygarnęła mnie w całości, dała możliwość działania i tworzenia, to jeszcze stwierdziła, że jedna księgarnia to za mało ;). I tak stałam się KOORDYNATOREM ANIMACJI DZIECIĘCEJ (DZIAŁU DZIECIĘCEGO) NA WARSZAWĘ ;).

A teraz chcę Wam pokazać jak to się wszystko tworzy i powiedzieć, że moje dzieci też w tym uczestniczą ;), we wszystkim co ja organizuję, dlatego zdecydowałam się na taki wspis pod hasłem Dziecko na Warsztat!
Zapraszam.

Wszystko zaczęło się od Dnia Matki i Dnia Dziecka. To było pierwsze moje zadanie. Przygotować księgarnie ( na razie 6, lub aż 6 ;)  ) do świętowania świąt dla najważniejszych dla mnie klientów ;).

Na Dzień Matki robiliśmy min. kwiaty z krepiny dla mam, motyle origami na patyku.















Na Dzień Dziecka były zabawy różne, jednak najwięcej kandydatów na quilling ;)










To są prace i moich dzieci, ale ogólnie to co robimy i w księgarni.





W między czasie organizowałam animacje dla dzieci podczas spotkań autorskich ze znanymi osobami. Były to min. Katarzyna Majgier (autorka rewelacyjnych książek dla dzieci np. Ula, Amelka, Duch z Niewiadomic), Sylwia Chutnik ( Cwaniary) i Agnieszka Graff ( Matka feministka ).






Oraz kiermasze w przedszkolach.







A także zajęcia dla dzieci, na razie grup przedszkolnych ;). Pod hasłem, tym razem, Elmerowo.














Całe wakacje przyświeca nam cel - Najtańsze podręczniki na rynku - czym większe zamówienie, tym większe rabaty.

Swoimi pasjami urozmaicania dzieciom czasu, zdarza mi się zarazić i innych rodziców ;). I tak powstał teatrzyk Brzydkie Kaczątko, które my - rodzice dzieci z naszej grupy przedszkolnej, zrobiliśmy dla swoich dzieci ;)!
Mam tylko to jedno zdjęcie, ale było nas dużo więcej ;)! Ja jestem w czerwonym czepku - mama kaczka ;)!


ROBOTYKA

I jeszcze coś chciałam pokazać ;)!
To, co ostatnio zafascynowało moje dzieci.
ROBOTY !!
Jak roboty, to oczywiście transformersy. Jak roboty, to oczywiśnie szał zakupów najprzeróżniejszych robotów ;)!
Jak roboty, to oczywiście ROBOTYKA ;)!
No i wpadliśmy ;). Wszyscy! Dzieci, tata i mama ;)! A dziadkowie nakupowali roboty, hehe ;).
I poszliśmy na zajęcia z robotyki. Za mali, bo 3-4 lata? A właśnie, że nie mogli się oderwać! A jak wrcaliśmy do domu, po zajęciach i zabawach, to zrobili taką awanturę połączoną z histerią, że nie chcą wracać, jak nigdy dotąd.
Ja byłam przeszczęśliwa, że moje dzieci tak potrafią w coś wsiąknąć!



Robale elktroniczne ;).











A tu chłopaki budowali już pod okiem pana instrukotra swojego własnego robota ;) z klocków lego!













I tak sobie żabka spacerowała ;)



A tu filmik ze spaceru naszej własnoręcznie zbudowanej żaby ;)!!!


"I to już koniec... nie ma już nic ... jesteśmy wolni... możemy iść..." 
I to jest prawda i u nas! To już Koniec pierwszej edycji! Nie ma już nic... gdybyśmy nie brali udziału w następnej! Jesteśmy wolni na wakacje, idziemy odpoczywać a od września!! będzie druga edycja. Troszkę inna tematycznie, klimatycznie i ideowo, ale mnie zachwyciło!
Do zobaczenia po wakacjach!!!

A oto blogi innych mam z warsztatami warsztatów ;)!



Nasze logo ;)




17 komentarzy:

  1. Magda, Ty jesteś niesamowita!!! Ja poproszę o takie zajęcia w Matrasie dla mojego przedszkola po wakacjach - dogadamy się? A dla podstawówek też robisz? 3 klasa mi się szykuje :)
    No i dzięki za podpowiedź Małego Inżyniera - chyba wyślę tam Księciunia na półkolonię :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Sabinka, robię dla wszystkich, którzy chcą ;). I dla Twojego przedszkolaka i dla klasy zrobię ;). Dogadamy się! A Inżynierem jest zachwycona - bardzo polecam, tyle, że oni na Ursynowie....

      Usuń
  2. Pomysł świetny - gratulacje i powodzenia!

    OdpowiedzUsuń
  3. Cudowne!!! Mi miło na sercu, bo ja też o sobie (publikacja wieczorem...) i jakoś mi się zamarzyła współpraca:-) A widzę, ze wszystko jest możliwe!!! Pozdrawiam serdecznie!!!!!!!

    OdpowiedzUsuń
  4. Robić to, co się kocha robić - marzenie niejednego!
    Łączyć pasję z zarabianiem - marzenie niejednego!
    Gratuluję! Marzeń i realizacji!
    Powodzenia! :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mały Inżynier ma swoje siedziby w całej Polsce chyba :-)
      My go kochamy za zajęcia pt. "Eksperymenty" ;-)

      Usuń
  5. Nie ma nic lepszego niż robić w życiu to co się kocha i jeszcze dostawać za to pieniądze ;) A z tego co piszesz to z każdego zdania wyłania sie wielka PASJA :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Marzenia się spełniają!
    A takie klocki lego to marzenie mojego meza czeka tylko az dzieci urosna :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Cieszę się, że znalazłaś się w tym punkcie swojego życia, kiedy możesz stwierdzić, że marzenia się spełniają. Trzymam kciuki, aby wszystko nadal układało się po Twojej myśli.
    A co do robotyki, to też o tym myślałam, bo u nas roboty, a dokładniej autoboty ostatnio królują :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Gratuluję pomysłu i trzymam kciuki, aby wszystko dalej układało się po Twojej myśli. :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Bardzo się cieszę,że można połączyć pasję z pracą.. o to w życiu chodzi, aby robić to co się lubi i to z pasją (wtedy życzliwość nie znikałaby ludziom z serc)..
    Też by mi się zamarzyła taka praca z dziećmi w Księgarni. Uwielbiam prace "twórcze". Mam także pomysł na takie zajęcia, aby rodzice mogli wertować półki z książkami, a dzieci mogły poznawać swoje książki, zabawy itp. Ja bym takie zajęcia prowadziła na terenie Katowic - Sosnowca...

    OdpowiedzUsuń
  10. Jestem pod ogromnym wrażeniem Twojego zapału i kreatywności. To co wymyśliłaś jest na prawdę wspaniałe i żałuję że nie ma czegoś takiego w moim mieście. Może kiedyś?:)

    OdpowiedzUsuń
  11. Gratuluję wzięcia spraw w swoje ręce i decyzji o tak wielkiej zmianie. Ja uwielbiam księgarnie, swego czasu pracowałam wśród półek z książkami i mam bardzo miłe wspomnienia z tego okresu. Życzę powodzenia!

    OdpowiedzUsuń
  12. Magda, wcześniej nie napisałam komentarza, piszę teraz -Gratuluję zapału, pomysłów, realizacji i pasji! Pozdrawiam gorąco! Rewelacja

    OdpowiedzUsuń
  13. Twoja pasja wspaniała sama bym chciała to robić:) Gratuluję spełnienia marzeń. Roboty oczywiście boskie!

    OdpowiedzUsuń
  14. Gratuluje pomysłu :) Serdecznie pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń