Łączna liczba wyświetleń

wtorek, 20 maja 2014


BAJKI AMERYKI POŁUDNIOWEJ



My tym razem króciutko ;). Chociaż szkoda, bo ostatni to post o naszych zabawach w projekcie W 7 BAJEK DOOKOŁA ŚWIATA. Przerabiamy właśnie 7 - ostani kontynent ;).
Dziękujemy wszystkim za wspaniałą zabawę.

Wróciłam do pracy, przygotowuję dużą imprezę na Dzień Mamy i Dzień Dziecka i czasu niestety brak i głowy.

Niniejszym zapraszam wszystkie dzieci i rodziców na zabawy do księgarń Matras. Na terenie Warszawy  na Dzień Mamy ( dla mam mamy niespodziankę + odpoczynek, a dla dzieci zabawy) i na Dzień Dziecka ( dla dzieci mnóstwo zabaw i atrakcji) będzie się działo ;)!!

Przepraszam, to moja pierwsza tak duża impreza i jestem bardzo nią przejęta, dlatego pozwoliłam sobie i tutaj o niej napisać ;)


 Bo bawić się bawiliśmy ;), ale opisać to, to już wyczyn ;).
Ameryka Południowa to chyba mój ulubiony kontynent, tym bardziej, że kiedyś na wyjazdowym kursie językowym, poznałam dużo ludzi z tego kontynentu. Brazylia, Argentyna ( mało co nie zostałam żoną Argentyńczyka, ale to już inna historia ;) ), Meksyk ( no Meksyk to trochę wyżej, ale mentalność zbliżona. Są to ludzie, którzy nie żyją w pośpiechu. Dla nich spóźnienie nic nie znaczy, ale raczej są punktualni. Do życia podchodzą na luzie. Obowiązek to obowiązek a reszta to zabawa ;). Zrobią co mają zrobić i to nawet dobrze, ale nie denerwują się tym jak im wyjdzie, traktują wszystko z humorem i zabawowo. 
Jednak ci, których ja poznałam, są niezwykle mądrzy, inteligentni, rzetelni, spontaniczni i radośni. Z nimi życie wyglądało zupełnie inaczej. Oni chyba odreagowują stres życia codziennego poprzez wspólne spotykanie się, tańce i żarty. 
I tak odbierają innych. Serdecznie ;).






Z Argentyny pochodzi mój kochany Cortazar - autor opowiadań i powieści, min. Gra w Klasy, ale dla dzieci to jeszcze za wcześnie ;).
I ukochany taniec - tango argentyńskie, które umiem tańczyć ;). Pokazałam dzieciom filmiki, jak tańczą pary zawodowe. Podobało się ;)!



Piłka nożna - ważny sport dla Argentyńczyków z Diego Maradoną jako bohaterem - to juz tata opowiadał. A teraz moje dzieci siedzą i oglądają z tatą mecz. Co prawda nie gra Argentyna, ale co tam ;). Piłka to piłka, hehe.





Obecny papież jest z Argentyny. To moje dzieci przyjęły obojętnie ;).



A prezydentem jest kobieta ;)! Cristina Fernandez de Kirchner.



Przeczytaliśmy sobie dwie bajki z tego kontynentu. 


Pierwszą z nich są Ludzie Ptaki - z książki Baśnie Świata.



Bajka opowiada o dwóch braciach, którzy głodowali na skutek wielkiego potopu. Schronili się na wielkiej górze, ale tam też nie było jedzenia. Codziennie wyruszali na poszukiwania czegoś do zjedzenia, ale z marnym skutkiem. Aż któregoś dnia po powrocie znaleźni w swoim namiocie świeże pachnące placki. I tak od tej pory było codzień. Bracia postanowili dowiedzieć się kto im pomaga, schowali się i obserwowali. Okazało się, że to wie dziewczyny, Ludzie - Ptaki im pomagają, bo żal im było braci.
Jedna z nich została żoną młodszego brata i tak powstał legendarny ród Ludzi - ptaków, do tej pory żyjący gdzieś w górach Ameryki Południowej.

Druga bajka to "Catunta - jak lamy nauczyły się pluć". 


Bardzo zabawna baśń napisana przez Zofię Stanecką z Atlasu Świata - Ameryka Płudniowa.
O przyjaźni dwóch chłopców z lamą ;). Historia dzieje się w Boliwi i tłumaczy dlaczego lamy plują. A plują, bo nauczyły się tego od dwóch łobuziaków, którzy urządzali sobie zawody z plucia;). Jak lama to zobaczyła, teżsobie plunęła i okazało się, że wygrała zawody ;). 
A później, gdy założyła rodzinę, jej dzieci umieły już pluć od urodzenia. A robiły to wtedy, gdy były niezadowolone z czegoś ;).
Polecam. Bardzo nam się baśń podobała.



I postanowiliśmy zrobić sobie teatrzyk do bajki, a przy tym bezkarnie sobie pluliśmy na niby. Moje dzieci wiedzą, że to nie ładnie i nie wolno tak, ale bajka tak nas rozbawiła, że sobie pożartowaliśmy ;)

Obejrzeliśmy sobie Amerykę Południową na mapach i atlasach, odkrywając przy okazji dużo ciekawych rzeczy. 




Najwyższy wodospad na świecie i najszerszy wodospad na świecie.

Dowiedzieliśmy się, że tutaj też żyją kameleony. 



I krokodyle



Poczytaliśmy o Ameryce w naszej Księdze Krajów i Kontynentów.









A następnie zrobiliśmy sobie makietę gór i wzorem bloga Dzika Jabłoń, zrobiliśmy sobie teatrzyk ;). Troszkę inaczej to u nas wyglądało, ale powstało z pomysłu na podstawie bajek robionych przez ten blog ;).
Przepraszamy za ściągnięcie pomysłu ale przy braku czasu i głowy na wymyślenie czegoś samodzielnie, wydawało mi się to najlepszym rozwiązaniem ;)  ;)  ;).

Makietę zrobiliśmy z pogniecionych kartek różnych kolorów symbolizujących różny teren.  








Do tego wycięliśmy postacie lamy, dwóch chłopców, wioski.













Ja jeszcze raz czytałam a dzieci pokazywały treść poprzez swoje postaci.



Dwóch urwisów mieszkało w wiosce w górach.



Zaopiekowali się małą lamą.



Lama rosła i biegała po wiosce jak piesek






Chłopcy uwielbiali włóczyć się po górach, a odkąd lama urosła włóczyli się razem ;)



Kóregoś dnia urządzili zawody w pluciu. Lama to widziała, plunęła i wygrała zawody ;)



Wioska głodowała i chciała zjeść lamę, ale chłopcy ją uratowali wyprowadzając z wioski.



Chłopcy bardzo rozpaczali po odejściu przyjaciela...



Ale lama wróciła, przyprowadzjąc stado, które uratowało wioskę przed głodem, karmiąc ludzi swoim mlekiem i dając wełnę na ubrania.



Bardzo fajna to była zabawa ;). Dziękujemy Dzikiej Jabłoni ;)!

Dziękujemy wszystkim za uwagę, za czytanie nas, komentarze, a szczególnie dziękujemy za wspólną zabawę reszcie mam biorących udział w projekcie, głównie pomysłodawczyni Kasi z bloga Projekt - Człowiek.
Całusy - do kolejnego projektu ;)!



Tutaj możecie zobaczyć inne pomysły na zabawy z bajkami z Ameryki Południowej, innych mam blogujących.


A oto logo naszego projektu.



2 komentarze:

  1. rewelka makieta! a przedstawienie na niej... brak mi słów :) super!

    OdpowiedzUsuń
  2. Magda Ty żoną Argentyńczyka, a mnie groziło zostanie partnerką Pana z Zimbabwe :). Fajnie się bawiliście, a za imprezę oczywiście trzymam kciuki!

    OdpowiedzUsuń